Wstyd, wstyd, wstyd!
Wyglądam okropnie.. czuję, że się cofam zamiast iść do przodu :(
Wyglądam okropnie.. czuję, że się cofam zamiast iść do przodu :(
Jak jest:
ZANIEDBAŁAM !
Jestem zła na siebie, bo praktycznie nic nie zmieniłam, może nawet i przytyłam?
WSTYD!
Chociaż mam motywacje żeby ćwiczyć,
Jest postęp, spokojnie, efekty przyjdą z czasem, tylko nie odpuszczaj :)
OdpowiedzUsuńpoprawilo sie :) zdecydowanie wiec sie nie martw :)
OdpowiedzUsuńnie widzę,żebyś przytyła :) nie ma co się smucić, tylko brać się do roboty :D
OdpowiedzUsuńhmmm ....
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Na pewno nie przytyłaś, moim zdaniem jest progres :)
OdpowiedzUsuńSchudłaś, nie wciskaj nam kitu ! (; :D
OdpowiedzUsuńEj jak bym była przy Tobie to bym Cię walła. Widać różnicę, masz mniejszy brzuszek o wiele < mniej tłuszczu > i widać Ci kości miednicy a to jest duży plus.:D
OdpowiedzUsuńnajważniejsza jest chęć do działania i motywacja :) ! z tym możesz wiele osiągnąć.
OdpowiedzUsuńprzypominam, że u mnie nadal trwa akacja: czas wybrać wyzwanie - gdybyś, była zainteresowana to zostaw komentarz, a odezwę się do Ciebie :)
pozdrawiam,
summer-body.blog.pl
Nie przesadzaj nie jeste wcale tak źle.
OdpowiedzUsuńważna jest determinacja, efekty przychodzą zawsze po mału !
OdpowiedzUsuńzdecydowanie widać efekty! zazdroszczę Ci, że masz motywacje <3 ja jestem zbyt leniwa ;/ ;D milaaxoxox.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo chyba sobie żartujesz, poprawa jest i to widać :)
OdpowiedzUsuńSzczuplutka jesteś! :)
Jaki znów wstyd. Jest bardzo dobrze. Masz płaski brzuch- zero tłuszczyku na boczku. Możesz teraz spokojnie rzeźbić mięśnie brzucha. Nie załamuj się :)
OdpowiedzUsuńSerio? Moim zdaniem wygląda lepiej :-P
OdpowiedzUsuńTo zamiast marudzić że się nie udało to powinnaś sobie dać takiego porządnego kopniaka w du*** i się zmotywować!!!:D
OdpowiedzUsuńNie marudź tylko do roboty ! <3 Trzymam Kciuki <3
OdpowiedzUsuńnie jest źle :)
OdpowiedzUsuńDasz radę!! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie przytyłaś! Ja widzę szczuplejszy brzuszek, ale w sumie zdjęcia są tak zrobione, że porównanie nie jest zbyt łatwe. Niemniej jednak uważam, że wyglądasz lepiej niż wcześniej, a to że w pewnym momencie efekty pojawiają się wolniej i może nam się wydawać, że stoimy w miejscu jest naturalne, więc głowa do góry i nie poddawaj się!:)
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, że przytyłaś. Masz śliczny brzuszek :-)
OdpowiedzUsuńCzemu, tak uważasz ?
OdpowiedzUsuńJesteś chuda i to bardzo
wow , muszę wziąć się do roboty ! :)
OdpowiedzUsuńuważam, że nie jest tak źle jak piszesz! trzymam za Ciebie kciuki i zazdroszczę motywacji:)
OdpowiedzUsuńNo coś ty, ja widzę sporą różnicę. Na plus oczywiście.
OdpowiedzUsuńNo cóż ;) Ja mimo że dalej mam motywację to też mniej ćwiczę.. tak czasami bywa ;)
OdpowiedzUsuńWitaj,ale tu u CIEBIE pięknie,zdrowo i kolorowo.Jestem zachwycona.Jeśli pozwolisz to rozgoszczę się i pozostanę na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam wiosennie,dodam tylko,że Twoje fotki są bardzo ładne.J.
OdpowiedzUsuńTeż mam teraz podobny etap , aż nie chcę wrzucać zdjęć bo wydaje mi się , że mój brzuch nie maleje , chociaż moja dziewczyna mnie uspokaja , że jest inaczej. Chyba zrobię tak jak Ty wrzucę zdjęcia i może mnie ludzie wyprowadzą z błędu. A odnośnie Twoich zdjęć to wydaje mi się , że minimalnie wysmuklałaś. O przytyciu nie ma mowy :)
OdpowiedzUsuńNie jest źle przecież:) Od nowa, siła energia i motywacja-dasz radę! 3mam kciuki!
OdpowiedzUsuńJest ok, bez spiny :D
OdpowiedzUsuńszczerze wyglądam podobnie jak ty teraz i itak biegam i co z tego luknij na mój ostatni post nie zjem tego wszystkiego ale duża cześć a szkoła nauka nawet na bieganie nie zawsze mam czas ;[http://ikadaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDobrze to wygląda :) Grunt to samozaparcie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widać progres, nie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńNie martw sie, ja mam podobnie, wiec nie jestes sama... Ale takie zdjeica sa jeszcze większa motywacja do diety i cwieczen !!!
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem za duzo o co najmniej 4 slowa -wstyd :) przesadzasz -porownujac zdjecia nie widze tu zadnego zaniedbania- z odchudzaniem jest czasem tak ze postoi sie w miejscu -jakby orgnaizm potrzebowal czasu na przemyslenie sytuacji - potem jest skok- co nie znaczy ze masz czekac i nic nie robic jesli chcesz efektow- choc ja widze ze masz kompletnie normalna budowe ciala i naprawde ladny brzuszek <3 ja juz obswerwuje czekam na Ciebie :) Sciskam
OdpowiedzUsuńTylko nie przesadź, jest świetnie.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
na spokojnie, ale do przodu!
OdpowiedzUsuńnie jest źle. nie przytyłaś. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog:) patrząc na zdjęcia wydaje mi się, że schudłaś:)
OdpowiedzUsuńTak, obserwujemy:)
pozdrawiam:)
Małymi kroczkami do celu :)
OdpowiedzUsuńOk, ja już obserwuję i czekam teraz na Ciebie ^^
Witać efekty! Nie przejmuj się!:)
OdpowiedzUsuńJa też walczę o siebie, także wiem jak to jest ciężko!
Obserwuję i kibicuję!
Buziaki!:*
nie przesadzaj ;p na pewno nie przytyłaś :)
OdpowiedzUsuńWcale nie przytyłaś! Nie ma się co załamywać, jest dobrze :*
OdpowiedzUsuńnie jest źle, wg mnie dobrze wyglądasz :]
OdpowiedzUsuńOo nie widzę żebyś przytyła:> jest dobrze, ciałko widać, że jędrniejsze jest ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
omg! przecież widać że schudłaś a nie przytyłaś! ćwicz dalej, i pokazuj zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńobserwuję:)
Fantastycznie chudniesz!
OdpowiedzUsuńWielki szacun za blog, starannie go prowadzisz, to widać!
Gratuluję! Trzymaj tak dalej! Bo piszesz interesująco i dajesz wiarę w siebie, że można zmienić coś co jest trudne, jesteś wielkim przykładem dla dziewczyn i kobiet z nadwagą.
Co do nie, to mi by się przydała dieta abym przytyła, ale fajnie się ogląda twój blog, pozdrawiam i oczywiście, ze obserwuję!
Nie możesz się obwiniać za drobne przyjemności typu hamburger czy lody- od czasu do czasu w normalnej ilości "dla smaku" bo popadniesz w końcu w chorobę. Widać duże efekty i gratuluję :) Twój blog mnie inspiruje i dzięki niemu mam ochotę zacząć ćwiczyć jak tylko skończą się moje kobiece dolegliwości :) mam nadzieje że wytrwam...jestem leniwa więc trzymaj kciuki za mnie:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie widać różnicę i wcale nie przytyłaś :) gratuluję Ci determinacji i tego że ćwiczysz, ja mam póki co za dużego lenia i nie potrafię :(
OdpowiedzUsuńPs. Obserwujemy :) Ja już, teraz czekam na Ciebie :)
Widać różnicę! Najlepiej waż się :P
OdpowiedzUsuń