Przez te święta nie trzymałam diety, bo mi się po prostu nie chciało i miałam słabą wolę.
Mam już dosyć słodyczy i jedzenia więc chociaż nie będę miaął ochoty na podjadanie.
A dlaczego fatalny dzień?
Wyszłam z domu do kościoła bez zjedzonego śniadanka i niestety skończyło się to źle, bo straciłam przytomność na chwilę więc nigdy więcej!
Pewnie wynika to ze stresu, ale mogło też z tego, że nic nie zjadłam. Ogólnie od zawsze miewam omdlenia więc jakoś nie przejmuje się tym.
Od jutra powrócę do diety, ulepszonej diety. Te magiczne słowo ,,od jutra''.
Obiecałam sobie już dawno, że zacznę biegać w kwietniu, ale nie mam jak i gdzie przez ten głupi śnieg.
Zacznę też pić zieloną herbatę, bo dziś mi nawet zasmakowała chociaż bez cukru jest ohyda trzeba się zmusić :D
Zielona herbata
Katechiny zawarte
w zielonej herbacie zwiększają termogenezę – dzięki czemu spalamy więcej kalorii. Picie tej herbaty ogranicza wchłanianie węglowodanów – przez co zapobiega ona wahaniom poziomu cukru we krwi. Epigalokatechiny zwiększają metabolizm, zwłaszcza w połączeniu z regularnym wysiłkiem fizycznym. Pozwalają efektywniej spalać tkankę tłuszczową.
Mam już dosyć słodyczy i jedzenia więc chociaż nie będę miaął ochoty na podjadanie.
A dlaczego fatalny dzień?
Wyszłam z domu do kościoła bez zjedzonego śniadanka i niestety skończyło się to źle, bo straciłam przytomność na chwilę więc nigdy więcej!
Pewnie wynika to ze stresu, ale mogło też z tego, że nic nie zjadłam. Ogólnie od zawsze miewam omdlenia więc jakoś nie przejmuje się tym.
Od jutra powrócę do diety, ulepszonej diety. Te magiczne słowo ,,od jutra''.
Obiecałam sobie już dawno, że zacznę biegać w kwietniu, ale nie mam jak i gdzie przez ten głupi śnieg.
Zacznę też pić zieloną herbatę, bo dziś mi nawet zasmakowała chociaż bez cukru jest ohyda trzeba się zmusić :D
Zielona herbata
Katechiny zawarte
w zielonej herbacie zwiększają termogenezę – dzięki czemu spalamy więcej kalorii. Picie tej herbaty ogranicza wchłanianie węglowodanów – przez co zapobiega ona wahaniom poziomu cukru we krwi. Epigalokatechiny zwiększają metabolizm, zwłaszcza w połączeniu z regularnym wysiłkiem fizycznym. Pozwalają efektywniej spalać tkankę tłuszczową.
spala ona kalorie, a nawet tłuszcz. Oczywiście jedna filiżanka nie daję wielkich efektów, ale picie codziennie 3 – 4 filiżanek może obniżyć nadwagę o kilka kilogramów.
A Wy pijecie zieloną herbatę? Jak z dietą podczas świąt?
musisz jesc!!
OdpowiedzUsuńja niestety nie pije, u mnie zero diety :(
A ja zieloną herbatkę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDiety nie trzymałam bo w końcu w święta to mało możliwe :P Ale codziennie godzinkę na rowerze stacjonarnym jeździłam - wiele to nie da ale może nie przybędzie aż tyle kg :P
Straciłaś przytomność? :| A myślałam, że mama mnie tym tylko straszy, kiedy odmawiam zjedzenia śniadania. ;o
OdpowiedzUsuńZielona herbatka najlepsza! :)
Byłam 2 miesiące na dukanie schudłam około 10 kg ale potem nie wytrzymałam i jadłam normalnie =przytyłam znowu szybko może nie wróciłam do starej wagi ale jednak :( nie piję , powodzenia z dietką <3
OdpowiedzUsuńJaką dietę stosujesz? W końcu po świętach, więc ja zaczynam brać się za siebie. Myślałam o diecie dukana, ale po komentarzu koleżanki wyżej nie wiem czy się opłaca tym bardziej, że znajoma miała od niej problemy z nerkami ;/ Nad bieganiem też się zastanawiałam, ale chyba przez ten śnieg tak jak Ty nic nie zdziałam choć muszę powiedzieć, że całkiem dużo ludzi widuję wieczorną porą. Wytrwałości!
OdpowiedzUsuńPolecam czerwoną herbatę - lepsza w smaku ;)
nie lubię jakoś zielonej herbaty ale moja mama za to uwielbia!
OdpowiedzUsuńPiję tylko zieloną herbatę :) A te omdlenie to pewnie przez brak śniadania :)
OdpowiedzUsuńPiję zieloną herbatę już bardzo długo:) Na początku jej smak nie był zbyt dobry jednak do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja piję zieloną herbatę :) Bardzo ją lubię :>
OdpowiedzUsuńlubię zieloną herbatę :)
OdpowiedzUsuńNo cóż dieta podczas świąt poszła w niepamięć.Zielonej herbaty nienawidzę ale piję czerwoną.Podobno też skuteczna.
OdpowiedzUsuńpije zielona i czerwona herbatę- obie uwielbiam. Co do smaku to kwestia przyzwyczajenia- nie słodzę od wielu lat i mi smakują :)
OdpowiedzUsuńco do diety w święta- trzymałam się przez sobotę i niedzielę, wczoraj- popłynęłam, ale trudno. Dzisiaj wracam do walki :)
Pozdrawiam,
Fit
_____________________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
Piłam swego czasu zieloną herbatę ;) Całkiem niezła :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, obserwuję! ;)
Może idź do lekarza, bo takie omdlenia nie są normalne...
OdpowiedzUsuńNie pijam zielonych herbat, nie przepadam za nimi :)
ja też miewam czasami omdlenia
OdpowiedzUsuńja raz sobie zrobiłam zieloną herbata i nie dałam rady jej do końca wypić :P jakos mi nie zasmakowała ;p
OdpowiedzUsuńa co do świąt to też trochę zrezygnowałam z diety, ale tym wszystkim pysznością nie dało się oprzeć :3
no zgadzam się jest w ... śniegu ładnie jest ale biegać ja chce schudnąć ja chce biegać wystarczy mi już śniegu .
OdpowiedzUsuńZAPRAszAm http://ikadaxd.blogspot.com/
Uwielbiam zieloną herbatę, chętnie podejrzę jakie obecnie są trendy w odchudzaniu więc możemy obserwować ;)
OdpowiedzUsuńO może masz jakieś sprawdzone sposoby na jędrne pośladki ???
Osobiście nie lubię zielonych herbat, natomiast bardzo lubię miętową :)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie obserwować :)
Po tych świętach muszę się wreszcie wziąć za siebie. Z przyjemnością obserwuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zielona herbatę jest najlepsza z pośród wszystkich:)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie lubiłam zielonej herbaty, ale to się zmieniło. Obserwuję z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńw odpowiedzi na twój komentarz, obserwujemy ;) ps. świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńOo, zielona herbata, kocham <3
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
zielona herbata jest świetna, dobrze wpływa na metabolizm, lekko pobudza, jest dobra gdy np.trzeba sie uczyć (przy matmie piję ją non stop)
OdpowiedzUsuńMoże nie jest jakaś bardzo smaczna, ale działanie jest odczuwalne.
W ogóle super blog !